Rebranding nie dzieje się z dnia na dzień

herc social media

Rebranding nie dzieje się z dnia na dzień

Nie powstaje pod wpływem chwili, emocji bądź stwierdzenia „hej a może logo powinno być większe?”.

Rebranding to długi, wymagający uwagi proces, setki godzin spędzonych na eksplorowaniu, badaniach i planowaniu strategii. To zaangażowanie dużej grupy osób, seria ankiet, setki spotkań przy konferencyjnym stole, zbieranie informacji ich analiza i wyciąganie kolejnych wniosków. Wreszcie stworzenie konkretnego planu, systematycznie wdrażanego na przestrzeni kilku miesięcy. 

Dlaczego chcemy Wam o nim opowiedzieć? Bo ten proces idealnie oddaje to, kim jesteśmy, jak pracujemy i tego jak rozkładamy projekty na części pierwsze.

Od pierwszego spotkania do launchu Herc Creative Lab minął rok.  To pierwsze spotkanie miało na celu wypracowanie nowej strategii naszej marki, teamu – wtedy jeszcze funkcjonującego pod skrzydłami Horeca Group. Badając zarówno to, jak postrzegają nas Klienci, jak i to, jak postrzegamy się sami powoli dochodziliśmy do wniosku, że pora podjąć krok bardziej zdecydowany i obrać nowy kierunek działań. 

Na zapisywanie myśli, insightów, opinii, cytatów, słabych i mocnych cech naszego teamu potrzebowaliśmy 10 metrową tablicę. 15 lat obecności na rynku to wiele aspektów, które wymagały podsumowania i przebadania. Przy tej tablicy, przez miesiąc, codziennie spotykał się team projektowy, złożony z 3 osób. Po miesiącu wyniki i konkluzje przedstawione zostały pozostałym członkom kolektywu. Kolejne dyskusje, już w większym gronie, przyniosły wypracowanie wspólnej wizji. W miejsce liftingu identyfikacji – pełen rebranding, ze zmianą nazwy włącznie. Od lat bowiem zajmowaliśmy się rzeczami, kierunkami i projektami dalece wykraczającymi poza segment HoReCa, a nazwa często utrudniała nam wyraźne tego zakomunikowanie oraz nie spełniała już swojej funkcji. Jak bowiem wytłumaczyć nowym klientom i partnerom, że to nazwa własna, a nie określenie naszych działań? Naszym założeniem było wykorzystanie już posiadanych umiejętności, doświadczenia naszego oraz partnerów, do stworzenia kolektywu, który potrafi zawsze stanąć na wysokości zadania.

Te zmienne wzięliśmy pod uwagę kreując dwa kluczowe stwierdzenia charakteryzujące nasz team:

– Nazwa naszego brandu HERC wywodzi się od pierwotnej marki, równocześnie to także nazwa jednostki miary częstotliwości, definiowaną przez liczbę cykli na sekundę. Dla nas symboliczne nawiązanie o nośności konceptów, długofalowych działaniach, ilości pomysłów, które codziennie analizujemy i rozwijamy. To elementy charakteryzujące nasz kolektyw od lat.

–  Laboratorium kreatywno – producenckie realizujące wyjątkowe formaty wykraczające poza standardowe formy eventowe czy marketingowe. Inspiracji szukamy wszędzie. Bacznie obserwujemy, analizujemy, szukamy, realizujemy i wdrażamy. Tak oto określiliśmy charakter naszej pracy. 

– Dlaczego mówimy często o sobie jako kolektyw, a nie firma? Nasz struktura nie jest pionowa. Jest pozioma. Każdy ma prawo zabrać głos, wyrazić swoje zdanie, ma wpływ na ocenę naszej pracy. Owszem, mamy różne stanowiska, różne kompetencje, ale w każdej sprawie chcemy poznać opinię reszty członków naszego teamu. To ważne. W ten sposób tworzymy środowisko, które jest otwarte na zmiany, ewolucje, nowe kierunki. 

W grudniu 2019 powstał manifest, który rozpoczęliśmy zdaniem „świat się zmienia, a my razem z nim”. Dwa miesiące później zdaliśmy sobie sprawę, jak prorocze były to słowa. 

Ten manifest wraz z definicją nazwy, zebranymi insightami oraz opisem, czym jest lab w naszym odczuciu, wysłane zostały do trzech studiów design, których projekty cenimy i obserwujemy od lat. Nie napisaliśmy briefu, nie wysłaliśmy setek inspiracji. Zgodnie z ideą naszego labu, chcieliśmy zaprosić do współpracy najlepszych z najlepszych, którzy będą w stanie z zewnątrz spojrzeć na ideę HERC, nasze działania i sposób pracy, dając im wolną rękę w kwestii ich interpretacji i zaproponowania kierunku graficznego. Po pierwszym kontakcie zdecydowaliśmy się na współpracę z Patrykiem Hardziejem. Jego proces projektowy idealnie bowiem odpowiadał naszej idei kolektywu oraz współpracy partnerskiej. 

Współpraca z Patrykiem to jedno z ciekawszych doświadczeń i obustronna wymiana doświadczeń oraz wiedzy. Z trzech zaprezentowanych kierunków, wybraliśmy jeden, który przez kolejnych kilka miesięcy był rozwijany. Tak powstało logo Herc Creative Lab. Logotyp, który jest ponadczasowy, zmienny, przyjmuje różne formy, nie jest stały i nie popada w stagnację. Tak, jak zmienia się świat wokół nas, tak my jako zespół reagujemy na te zmiany, tak zmienia się i logotyp. Daleko odbiega od sztampy. Zresztą, o tym możesz się przekonać zaglądając do naszego generatora

Równocześnie wewnętrznie pracowaliśmy nad strategią, tonem komunikacji, nowymi projektami oraz kierunkiem graficznym, w którym chcieliśmy osadzić nasze komunikaty. Stworzyliśmy pełen scenariusz kolejnych działań, sukcesywnie tworząc niezbędne materiały promocyjne, teksty, treści merytoryczne i projekty na stronę. 

To był intensywny rok, pod każdym względem. Ostatnie spotkanie, zamykające działania rebrandingowe, zrealizowaliśmy w październiku. Przy stole wspólnie podsumowując całym zespołem to, co udało nam się osiągnąć i planując kolejne działania, a już dwa tygodnie później rozpoczynając komunikację w przestrzeni publicznej od wielkiego „boom”. 

Zależało nam, by nasz rebranding nie przeszedł bez echa. Nie chcieliśmy się tylko zaprezentować, ale podkreślić nasze kompetencje, odpowiednio osadzić launch labu w obecnych realiach oraz wejść w dialog z naszymi partnerami i klientami, symbolicznie zamykając Horecę i ten rozdział naszej historii, a przedstawiając Herc Creative Lab.

Więcej o naszych kolejnych działaniach opowiemy już wkrótce. Obserwuj nas, bo będzie głośno. 

YW